Włoska uczta czyli jak w prosty sposób przyrządzić pizzę

Nareszcie nadeszła zima - za oknem śnieg, z nieba spadają delikatne śnieżynki a my wracając ze spaceru, marzymy o czymś dobrym i ciepłym do zjedzenia. Jak to moja mama mówi - najpiękniejszym uczuciem jest to, jak w domu czeka na nas ugotowany obiad, przygotowany z miłością przez najbliższych. Wtedy wszystko nabiera jeszcze lepszego smaku :) Z myślą o naszej kochanej rodzince, postanowiliśmy zrobić wszystkim niespodziankę i.... Przygotowaliśmy pizzę. Całe szczęście, że miłość do pizzy jest u nas rodzinna, gwarantuje to sukces gotowania. Jak wiadomo, wszystko, co przygotowane w domu, smakuje najlepiej. Możemy wtedy wybrać nasze ulubione składniki, sprawdzić nowe sposoby przygotowania potrawy, spróbować nowych smaków. I tak oto rozpoczęła się nasza przygod z "pizza italiano" :) Do realizacji tego pomysłu, będziecie potrzebować:


  • 30 g oliwy z oliwek
  • 220 g wody o temperaturze pokojowej
  • 1 łyżeczka cukru
  • 20 g świeżych drożdży
  • 400 g mąki pszennej (lub do pizzy) typ 500
  • 1 łyżeczka soli

Przepis jest od samego początku bardzo prosty, gdyż po prostu mieszamy ze sobą wszystkie składniki i zagniatamy ciasto.



Jeśli chcemy uzyskać typowo włoską, cienką pizzę, nie pozostawiamy ciasta do wyrośnięcia tylko od razu je wałkujemy. Wybieramy właściwą blachę, żeby rozwałkować ciasto do odpowiedniego rozmiaru. Przed położeniem naszego pizzowego ciasta na blachę, smarujemy ją oliwą - wtedy łatniej będzie nam się kroić i nakładać kawałki.


Teraz pora na sos:

  • puszka pomidorów krojonych
  • słoiczek koncentratu pomidorowego
  • 3 łyżeczki czerwonego pesto
  • 1 łyżka oliwy
  • bazylia, oregano, szczypta soli
Sos również jest bardzo prosty w przygotowaniu :) Miksujemy pomidory w puszce, dodajemy koncentrat, pesto, zioła i oliwę. Całość doprowadzamy do wrzenia i pozostawiamy do ostygnięcia. Nasz sos możemy wykorzystać nie tylko jako bazę do pizzy, ale również zamiast ketchupu. Osobiście byłam fanką ketchupu do pizzy... Do czasu aż chłopak odkrył przede mną ten sos (dzięki temu moja miłość wzrosła - nie tylko ta do pizzy ;) ).


Pora rozpocząć zabawę czyli wybieramy składniki. Naszą pizzę, wyłożoną już na blachę, smarujemy cienko sosem pomidorowym, następnie posymujemy mozarellą. Ja użyłam blachy 35x44 cm (klasyczna blaszka) i do jej posypania zużyłam około 2 kulek mozarelli. Możecie użyc sera żółtego jako bazę, ale po sprawdzeniu kilku wersji doszłam do wniosku, że pizza z mozarellą jest o wiele lżejsza. Następnie nasze wybrane składniki wykładamy na formę i zapiekamy. W naszym wypadku podzieliliśmy pizzę na 4 części, żeby każdy znalazł coś dla siebie:



Jedna część była prosta, z mozarellą, kolejna z szynką parmeńską i mozarellą. Trzecia zawierała mozarellę i chorizo a czwarta świeży ogórek zielony z fetą. Z naszych wskazówek:

  • szynkę parmeńską warto dodać na wierzch pizzy dopiero po jej upieczeniu - wtedy nie będzie zbyt twarda i słona
  • świeży ogórek zielony przed przygotowaniem pizzy ścieramy na grubych oczkach, solimy i pozostawiamy na około 30 minut, żeby oddał wodę. Jego również dodajemy dopiero po upieczeniu pizzy. Na nasz ogórek dodajemy ser feta :)
Przygotowaną pizzę pieczemy około 10-12 minut, w rozgrzanym do 250 stopni piekarniku (termoobieg, dół). Warto po wyznaczonym czasie sprawdzić, czy nasza pizza jest upieczona czy może warto dać jej jeszcze około 5 minut :)





Po wyjęciu pizzy z piekarnika dodajemy składniki, o których wspominałam we wskazówkach. Jeśli macie ochotę, dla smaku na górę można przygotować rukolę i świeże liście bazyli - wtedy na pewno Wasza pizza wyda się bardziej zdrowa. Buon appetito!!

1 komentarz: