Różana niespodzianka noworoczna :)

Nowy Rok, nowe postanowienia, możliwości, marzenia do spełnienia. Każdy z nas zapewne wyznaczył sobie tzw. listę zadań na rok 2016. My, w związku z naszym kulinarnym zamiłowaniem postanowiliśmy próbować nowych-starych przepisów. W tym roku, nie tylko chcemy odkopać babcine przepisy, ale też pragniemy nadać im nasz charakter. Ideą bloga było wykorzystanie naszych autorskich przepisów, pokazanie Wam naszych smaków i pyszności - po prostu pokazanie nas samych. W sylwestrową noc, gdy towarzyszyła nam górska, mroźna atmosfera, siedzieliśmy przy pięknie palącym się kominku i podziwialiśmy sztuczne ognie.





Wniosek jest jeden: nie liczy się to gdzie jesteś, lecz z kim jesteś. Jest to magia, której nie da się opisać. Takich "magicznych" chwil może być więcej i najczęściej przychodzą one niespodziewanie. Kolejną było powitanie noworoczne w postaci naszych ulubionych słodkości, ale podanych w nieznany dla nas sposób. Moja kochana siostra upiekła, specjalnie dla nas, sernik z konfiturą różaną i lukrem. Powiem jedno: pycha!






Po zjedzeniu kolejnej dokładki i wysłuchaniu historii, skąd pomysł na taki sernik, przyszło mi do głowy kolejne postanowienie podróżować i zwiedzać nieznane, kiedy tylko będziemy mieć taką możliwość. Dzięki temu między innymi możemy poznawać nowe smaki (a następnie delektować się, na przykład różanym sernikiem w domowym zaciszu). My, poprzez nasz górski wyjazd, również zaczerpnęliśmy inspiracji, które wkrótce ujawnimy na blogu :) W związku z tym, bądźcie czujni w kuchni (lekarskiej kuchni :) ), możecie być mile zaskoczeni :)





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz