Sposób na cukinię

Pewnie nie raz nie dwa przeżyliście taką sytuację: wpadam do domu, w lodówce prawie pusto... Co zrobić na obiad?! Najczęściej dorwiemy się do pieczywa i tutaj pies pogrzebany... Prawda jest taka, że dla każdego z nas świeże pieczywo jest zgubą. W sumie nie tylko dla nas samych, ale dla naszej figury i zdrowia. Wiadomo, że pół biedy jeśli to jest pełnoziarniste pieczywo, ba, ostatnio nawet spotkałam takie czystoziarniste. Najczęściej jest to pyszna pszenna bułeczka, która tylko czeka na naszą chwilę zwątpienia ;)
Z myślą o takich właśnie chwilach, stwierdziłam, że wrzucę kilka inspiracji na cukinię. W ostatnich postach mówiłam o tzw. "must-have" naszej lodówki, na której to liście znalazła się między innymi cukinia. Ja osobiście jestem jej fanką, nie tylko zw względów zdrowotnych (dawka cynku, odkwasza organizm, mało kalorii), ale też z tego względu, że można ją użyć do wszystkiego.




Pierwszy pomysł: makaron z cukinią :)
Już kiedyś o tym pisaliśmy TUTAJ, więc możecie jeszcze raz wrócić do przepisu. Proste, szybkie a jakie pyszne!

Druga wersja: Łosoś z piekarnika plus cukinia z curry.
Powiem tak, jakieś dwa lata temu odkryłam połączenie cukinii z curry i od tego czasu jest to dla mnie objawienie. Cukinię kroimy na talarki, wrzucamy na patelnię z odrobiną oleju i podsmażamy. Następnie dodajemy curry i odrobinę soli i gotowe! Oczywiście, dla wielbicieli ostrych smaków polecam dodać papryczkę chilli lub pieprz cayenne - to również fajnie smakuje. 
Łososia pieczemy w piekarniku z dodatkiem oregano, tymianku oraz soli przez około 35 minut w temperaturze 220 stopni. Na początek pieczenia polecam przykryć rybę folią aluminiową i zdjąć ją jakieś 10 minut przed końcem. Gwarantuję, że ten obiad jest bardzo sycący i pyszny :)




Trzecia wersja: cukinia z curry, chilli i pomidorkami z dodatkiem jogurtu greckiego.
Zbliża się lato i to danie jest jednym z najczęściej goszczących u mnie w domu w czasie tej pory roku. Można podawać praktycznie o każdej porze dnia, gdyż sprawdzi się zarówno na obiad, jak i na kolację. Tak jak poprzednio, cukinię kroimy na talarki, podsmażamy z odrobiną oleju, dodajemy curry, kurkumę, papryczkę chilli. Następnie kroimy pomidory (koktajlowe polecam na połówki a większe sztuki wedle uznania). Zawsze warto znaleźć taką optymalną wielkość dla siebie, żeby nie zepsuć sobie potrawy tym, jak będzie wyglądać. Możecie również dodać suszone pomidory, wszystko wedle uznania. Wykładamy na talerz nasza cukinię i obok dodajemy jogurt grecki. Trochę już ich przerobiłam i powiem szczerze, że najbardziej sprawdza się jogurt bałkański. Warto czytać uważnie czy kupujemy jogurt grecki czy jogurt TYPU greckiego. Uwierzcie mi, to ogromna różnica. Jogurt bałkański jest gęsty, nie rozlewa się na całym talerzu i smakuje najlepiej (oczywiście to są moje gusta, ale myślę, że czasami warto coś zasugerować :) ).



--------------------------------

Oto kilka moich propozycji a niebawem pojawią się kolejne, dlatego warto uważnie śledzić naszego bloga! :)
Smacznego!



3 komentarze:

  1. Świetne pomysły, uwielbiam cukinię i często robię sobie z niego 'makaron' i zupę krem :)
    Jak tam idzie studiowanie, na którym roku jesteś? :) Ja w tym roku kończę 5 i czeka mnie egzamin z interny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że Ci się podoba, ja też jestem zadowolona, mimo, że czasami są gorsze dni :) powodzenia na sesji!

      Usuń