Letnia przekąska - grillowana papryka z fetą i serem pleśniowym

Sezon na paprykę jeszcze przed nami, ale lato jest bardzo inspirującą porą roku, która zmienia nasze upodobania kulinarne jak w kalejdoskopie. Wszystko w zależności od tego, czy panuje niemiłosierny upał czy za oknem deszcz i temperatura poniżej 15 stopni. Ostatnio powiem szczerze panował miks wszystkiego, dlatego dopiero w porze obiadowej zastanawiałam się co przygotować. Na szczęście lodówka zawsze kryje produkty, z których można wyczarować niejeden obiad. 



Pomysł, aby zrobić właśnie ten przepis krążył w mojej głowie już od jakiegoś czasu. Jest do dosyć uniwersalna przystawka/przekąska, gdyż po pierwsze można ją przygotować o każdej porze roku a po drugie - jeszcze nie poznałam osoby, której by nie smakowała :)
Gdy nie mamy pomysłu, co przyrządzić na letni obiad, polecam gorąco to danie, gdyż jest szybkie, pożywne, a część grillowanych papryk można później wykorzystać do zupy-kremu. Zabieramy się do pracy!
Będziemy potrzebować:
  • 3 średnie czerwone papryki
  • 1 paprykę zieloną
  • 1 opakowanie sera fety (ja polecam ten z Tesco albo tzw. ser bałkański - nie mają konsystencji masła, co bardzo ułatwia podczas grillowania)
  • kilka plasterków sera pleśniowego blue
  • pesto oraz bazylia do dekoracji

Na początek wykładamy blachę papierem do pieczenia i ustawiamy piekarnik na 250 stopni. W tym czasie wydrążamy nasienie z papryk i kroimy je na około 6-8 podłużnych części, w zależności od ich wielkości. Chodzi o to, by kawałki miały mniej więcej 3 cm szerokości. Następnie wykładamy je na blachę, skórką do góry, i pieczemy około 20 minut, aż do ugrillowania skórki.


Po upływie 20 minut możemy sprawdzić nasze warzywa, powinny wyglądać mniej więcej tak:


Ściągamy skórkę z naszych warzyw, ale jeśli nie chce odejść to nie ma co się przejmować - na niektórych może zostać. Następnie kroimy ser pleśniowy i feta w prostokątne kawałki i wykładamy na paprykę, którą uprzednio kładziemy wierzchem na blachę (na stronę wewnętrzną będziemy układać sery).


Blachę wkładamy do piekarnika na około 10-15 minut, aż ser się rozpuści (pleśniowy) lub zarumieni (feta). Następnie, po wyciągnięciu warzyw, układamy je na talerz i pozostawiamy do wystudzenia.
Możemy, wedle smaku, dodać na każdą z nich pesto, czerwone lub zielone (choć ja jestem zwolennikiem czerwonego, gdyż lepiej komponuje się z papryką. Następnie wszystko dekorujemy świeżymi liśćmi bazylii (pomaga w trawieniu, dlatego wato korzystać z jej właściwości) i podajemy z ulubioną lampką schłodzonego białego wina :)





Grillowana papryka ma swój charakterystyczny smak, jednak nie ma co się obawiać tylko warto spróbować. Jest to taka letnia odmiana od jej wersji surowej czy gotowanej, która mam nadzieje bardzo Wam zasmakuje :) U mnie w domu ten przepis bardzo często gości, czy to w formie szybkiej kolacji czy jeśli mamy jakąś niezapowiedzianą wizytę znajomych :) Gorąco polecam i życzę smacznego!





3 komentarze:

  1. Robiłam ostatnio podobną tylko z mozzarellą :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Z fetą papryki jeszcze nie grillowałam - musiało to być pyszne !

    OdpowiedzUsuń
  3. Na pewno bardzo smaczna przekąska :) I całkiem fajnie wygląda :D

    OdpowiedzUsuń