Ale nie o tym miał być post - jak zwykle zbaczam z tematu ;) W te wakacje również podjęłam wyzwanie o rezygnacji z masła na rzecz innych "smarowideł". Z początku było to baaardzo trudne, gdyż smak świeżych konfitur dodanych na kanapkę z masłem był nieodzownych elementem letniego śniadania. Ale cóż, trzeba dawać sobie jakieś wyzwania. Stąd pomysł na wprowadzenie różnych past, które nie tylko sprawdzą się jako dodatek do kanapki ale także można je zjeść saute, prosto ze słoiczka :) Najbardziej zasmakowały nam pasta z czerwonej fasoli oraz pasta z awokado.
Do past będziemy potrzebować:
FASOLOWA:
- 1 puszka czerwonej fasoli
- 3 sztuki suszonych pomidorów
- 1/2 łyżeczki ostrej papryki (zmielona)
- 1/2 łyżeczki słodkiej papryki
- sól, pieprz
AWOKADO:
- 1 dojrzałe (miękkie) awokado
- 2 sztuki suszonych pomidorów
- 15 g sera feta
- sól, pieprz
Jeśli chodzi o wykonanie past to w obu przypadkach musimy zblendować warzywa (w przypadku awokado spokojnie możemy posłużyć się widelcem). Suszone pomidory kroimy w drobną kostkę, tak samo jak fetę. Wsypujemy dodatki do każdej z past (do fasolowej suszone pomidory i przyprawy a do pasty z awokado zarówno pomidory jak i fetę), przyprawiamy solą i pieprzem i gotowe :)
Obie pasty są bardzo pożywne, wersja z awokado sprawdzi się jako element zdrowego tłuszczu do śniadania a pasta z fasoli jest idealnym rozwiązaniem dla osób trenujących :) Jest wartościowym źródłem białka które jest niezbędne między innymi do budowy masy mięśniowej.
Mam nadzieję, że choć trochę Was zainspirowałam i obiecuję, że ciąg dalszy kulinarnych inspiracji nastąpi :)
Wow, ależ świetnie się prezentuję ta pasta :P Uwielbiam takie potrawy :) Na pewno spróbuę!
OdpowiedzUsuńUwielbiam pasty do chleba takie jak ta :)
OdpowiedzUsuń