Malinowy sernik

Listopad... Wielu z nas pewnie odczuwa już tą prawdziwie jesienną aurę. Niestety wraz z nadejściem pierwszych chłodnych dni można spotkać niespodziewanego gościa, a mianowicie przeziębienie. Katar, gorączka i bolące gardło są pewnie każdemu z Was znane. I nas to tym razem nie ominęło, pomimo witaminowej zaprawy. Oboje nieszczęśliwi ale na zajęcia trzeba było się jakoś zebrać, pomimo złego samopoczucia i niechęci. Wtedy zadzwoniła do mnie mama i powiedziała "Zjedz maliny, które Ci zrobiłam. To Ci dobrze zrobi". I tak też zrobiliśmy, ale niezupełnie ;) Bo zjedzenie samych malin byłoby zbyt banalne. Dlatego pojawił się pomysł na sernik z konfiturą malinową. Jest on baaardzo prosty w przygotowaniu, do tego nie zawiera mąki, więc jest smaczny i lekki. Co do niego będziecie potrzebować?

  • opakowanie twarogu na sernik
  • 1/3 kostki masła
  • 5 jajek
  • 150 g cukru
  • opakowanie budyniu śmietankowego
  • opakowanie cukru waniliowego
  • opakowanie czekolady (mleczna lub gorzka według uznania)
  • słoiczek konfitur malinowych
  • szczypta soli


Jeśli nie macie domowych przetworów, można kupić mrożone maliny i przygotować je z miodem. Na około 100 g malin potrzebujecie 2 łyżki miodu. To wszystko gotujecie na wolnym ogniu i polewacie tym sernik.
Ale teraz - jak go zrobić? 
Nastawiamy piekarnik na 180 stopni. Oddzielacie żółtko od białka a następnie białko ubijacie na sztywną pianę z odrobiną soli. Sól jest potrzebna nie tylko jako źródło minerałów, ale żeby piana się dobrze ubiła ;) Następnie ucieracie cukier z żółtkami i masłem na gładką masę i dodajecie do twarogu. Całość mieszacie z budyniem, cukrem waniliowym. Gdy masa jest gotowa, stopniowo dodajecie pianę z białek i dokładnie mieszacie. Gdy wszystko jest gotowe, dodajecie czekoladę pokruszoną na kostki.


Gdy wszystko już gotowe, warto wysmarować blachę odrobiną masła i posypać bułką tartą - wtedy sernik łatwiej będzie się kroił i wyciągał. Przelewacie masę do przygotowanej blaszki i wkładacie do piekarnika na około 1h 15 min. Warto po upływie godziny sprawdzić czy Wasz sernik się już nie zarumienił, bo w zależności od piekarnika, może już być gotowy :)


Po wyłączeniu piekarnika, chociaż pewnie będzie Wam trudno się jeszcze przez chwilę powstrzymać, polecam zostawić sernik w piekarniku do wystudzenia się na około pół godziny - jeśli nie otworzycie gorącego piekarnika, Wasze ciasto nie powinno opaść. Po odczekaniu wyznaczonego czasu, pozostaje ukroić odpowiedni kawałek i polać go malinami. Smacznego zajadania! :)




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz