Przypadło mi, honorowo, umieścić specjalność mojego ukochanego - pyszny chleb, który zapachem zakrada się do każdego zakamarku naszego mieszkania oraz smakuje tysiąc razy lepiej niż z najwspanialszej piekarni. Najlepsze w nim jest to, że dodajemy same "dobre" rzeczy. Mamy wpływ na to, jaki będzie efekt końcowy, jaki skład w danej chwili nam pasuje :) Do tego jest prosty w wykonaniu i mam nadzieję, że w niejednym domu zagości ten przepis :)
Potrzebujemy:
- 300 ml wody
- 30 g drożdży
- 1 łyżeczka cukru
- 500 g suchych składników (my dodaliśmy po 150 g mąki razowej i pełnoziarnistej oraz 200 g różnych ziaren: słonecznik, dynia, ostropest plamisty, len, nasiona chia)
- 20 ml oleju rzepakowego
- 1 łyżeczka soli
Na początek robimy zaczyn: wodę z pokruszonymi drożdżami i cukrem podgrzewamy do 37 stopni. Następnie dodajemy mąkę oraz ziarna, olej i sól i wszystko ładnie wyrabiamy.
Gdy ciasto odkleja nam się od rąk (albo, jeśli wyrabiacie w jakimś urządzeniu, widać, że jest gotowe) przekładamy do wybranej formy. My używamy takiej podłużnej, standardowej. Ale nie będzie złym pomysłem wypiek tego chlebka w okrągłej bądź formie o zupełnie innym kształcie :)
Jeśli macie ochotę, polecam dodać do ciasta garść suchych oliwek i/lub pomidorów suszonych (tylko ważne, żeby były suche!!). Ja próbowałam piec taki chlebek i do "wytrawnych kanapek" jest rewelacyjny :)
Na koniec można okazjonalnie posypać nasz chlebek na przykład czarnuszką czy nasionami słonecznika.
Nastawiamy piekarnik na 200 stopni, góra-dół i po około 20 minutach wkładamy chleb do piekarnika. Gdy chlebek będzie leżakował w formie, warto przykryć go ściereczką, żeby nie stworzyła się sucha skorupka od góry.
Pieczemy, w zależności od piekarnika od 40-60 minut. Jeśli zacznie Wam się za bardzo spiekać od góry a środek wciąż będzie wilgotny macie dwie opcje:
1) przykrywamy folią aluminiową i pieczemy dalej
2) jeśli nie macie żadnych dodatków posypanych na chlebku, można wyjąć do z piekarnika i obrócić do góry dnem i piec dalej w takiej odwrotnej pozycji :)
Obie metody są sprawdzone, więc polecam :)
A jeśli nie macie pomysłu co "dodać" do posiłku z tak pachnącym i świeżo upieczonym chlebem, polecamy zielone smoothie :) Nasze ulubione ostatnio to kombinacja soku pomarańczowego (świeżo wyciskany), banan, mango oraz szpinak.
SMACZNEGO! :)
Świetnie napisane. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń