Kolejna porcja zdrowia czyli owsianka i sok z buraka

Są takie dni, kiedy możemy pozwolić sobie na więcej. Mowa tu oczywiście o większej dawce zdrowia :) Dziś za oknem deszcz, pogoda niesprzyjająca do do spacerów więc inaczej musiałam "odżywić" mój organizm. Kluczem do smukłej sylwetki jest planowanie, nie tylko treningów ale też posiłków. Mój plan na dzień dzisiejszy więc, to owsianka, sok z buraka oraz orzechy. Czasami jednak musimy walczyć z tym, czego nasz organizm pragnie a czego potrzebuje dlatego musimy przekonać go do zaplanowanego rytmu. Wiadomo, że gdy za oknem buro i ponuro, pragniemy poprawić sobie nastrój słodkościami lub pysznym, zapewne kalorycznym obiadkiem. Wtedy włącza się czerwona lampka, która mówi "STOP"! 
Stąd pomysł na wzmocnienie organizmu innymi dobrociami. Na początek dnia: owsianka. Wykonana w dwóch wersjach:


  • Z bananem, miodem i cynamonem
  • Z kiwi, winogronami, cynamonem i orzechami








Każda warta spróbowania w zależności od Waszych upodobań. Owoce i miód dodają potrzebnej od rana energii, kiwi to bogactwo witaminy C a orzechy wspomagają procesy myślowe.
Teraz pora na krok numer dwa: sok z buraka. Ja wybrałam wersję z jabłkiem, dla lepszego smaku. Osobiście jestem zwolenniczką buraków w każdej postaci. Uwielbiam sałatkę z nimi oraz kozim serek i roszponką albo zwykły domowy barszcz do picia. Czasami mam wrażenie, że zimą mój organizm przestawia się na tryb buraczany. Gdziekolwiek jestem, zamiast rozgrzewającej herbaty zamawiam (oczywiście w zależności od pory dnia) czysty barszcz do picia. Może to jest jakieś wezwanie organizmu? W końcu jest to bardzo porządna dawka żelaza  - pierwiastka niezbędnego do prawidłowych procesów krwiotworzenia. Dzięki temu nie powinniśmy odczuwać zmęczenia, być bladzi i tzw. anemiczni. Ważne jednak by pamiętać o porcji witaminy C gdy przyjmujemy posiłki bogate w żelazo. Tylko takie połączenie sprawi, że nasz pierwiastek prawidłowo się wchłonie. Dlatego nie musicie się dziwić, gdy troskliwa mama bądź ukochany dodaje sok z cytryny do buraczków - wszystko ma swoje wytłumaczenie :)
Teraz kolejna sprawa: ORZECHY. 




Ja dziś postawiłam na orzechy pekan. Wprawdzie są bardzo kaloryczne (prawie 700 kcal w 100 g), ale nie możemy zapomnieć o ich wartościach:
  • błonnik
  • białko
  • witaminy z grupy B, C, K
  • wapń, żelazo, magnez, potas, sód
Są bogate w cynk (ich porcja zapewnia 20% dziennego spożycia) oraz dzięki zawartości nienasyconych kwasów tłuszczowych mają działanie antyoksydacyjne i zmniejszają zachorowalność na choroby układu krążenia.
Widzicie więc, że te trzy elementy dziennej porcji zdrowia mogą pomóc Wam w utrzymaniu nie tylko prawidłowej sylwetki ale także uchronią przed przeziębieniem, anemią oraz złym samopoczuciem. 

Smacznej niedzieli! :)

2 komentarze: