Bezowa niespodzianka urodzinowa

15 grudnia jest dla mnie najważniejszym dniem w roku, urodziny mojej ukochanej :) Chyba w każdej rodzinie w tym wyjątkowym dniu robi się wszystko dla solenizantki, spełnia się wszystkie zachcianki i marzenia. U nas nie było inaczej, życzeniem mojej ukochanej było bym zrobił jej własnoręczne tort urodzinowy. Jako, że ja również na moje urodziny dostałem tort od ukochanej to podjąłem się wyzwania i przystąpiłem do wymyślania, jednak nim zdążyłem wyjść z własną ideą dostałem parę wskazówek: podstawą miała być beza i dużo karmelu. Wspominałem, że spełniamy zachcianki ukochanych w ich urodziny :)
Wtedy to własnie w głowie zaczęły się rodzić pomysły, a najtrafniejszym ze wszystkich na taką okazję był tort bezowy Pavlova, a z czym, tu pozwoliłem sobie na zupełną improwizację, a dokładnie krem z serków ricotta i mascarpone z odrobiną kajmaku. W prośbie była duża ilość karmelu więc chyba się domyślacie czym została całość oblana :) Zacznijmy naszą słodką przygodę.
Będziecie potrzebować:
BEZA:

  • 220 ml białek (około 7-8 jajek)
  • 250 g cukru pudru
  • 1 łyżka soku z cytryny
KREM:
  • 500 g ricotty
  • 250 g mascarpone
  • 250 g masy kajmakowej
POLEWA:
  • 250 g masy kajmakowej 
  • trochę mleka skondensowanego
Całość rozpoczynamy od rozgrzania piekarnika do 120 stopni. Następnie ubijamy piane z naszych białek aż będzie sztywna, później ciągle ubijając dodajemy do niej po łyżce cukru. Gdy dodamy cały cukier ubijamy jeszcze przez chwilę. Na koniec dodajemy soku z cytryny i całość powtórnie ubijamy. Nasza piana powinna być sztywna i błyszcząca. Tak przygotowane białka układamy na blaszkę wyłożona papierem do pieczenia i formujemy z nich okrąg około 20 cm. Tak przygotowaną bezę wkładamy do piekarnika na około 4-5 godzin. Polecam doglądać ja co godzinę, beza będzie gotowa, gdy spód będzie kruchy. Bezę możecie zrobić 1-2 dni wcześniej.



Teraz przechodzimy do kremu, nic prostszego wszystkie składniki dokładnie ze sobą miksujemy na jednolity krem. Podpowiedź: łatwiej będzie jeżeli wszystkie składniki będą z lodówki.
Teraz staramy się zrobić w naszej bezie otwór około 1/3 jej średnicy, nie martwcie się jeżeli będzie się w trakcie tego beza kruszyć, oznacza to tylko sukces upieczenia bezy.



Pusty środek bezy wypełniamy naszym kremem i przykrywamy kawałkami bezy które wykrawaliśmy.


Ostatnią rzeczą jaka brakuje jest polewa i własnie tym się teraz zajmiemy. Masę kajmakową razem z niewielką ilością mleka skondensowanego gotujemy w garnku aż do uzyskania płynnej polewy. Nie pozostało nic innego jak oblać nasza beze i wstawić całość do lodówki na godzinę.
Dzięki temu polewa stężeje, a krem zgęstnieje co ułatwi nam krojenie naszego dzieła.







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz